top of page

HISTORIA I FILOZOFIA

Na studiach, na zajęciach video*, usłyszałam od wykładowcy, że powinnam zostać paparazzi i jechać na jakąś wojnę aby pokazać ją od środka (z kontekstu zdania wynikało, że miał to być komplement :)). Postanowiłam, że coś z tym należy zrobić. Zdezerterowałam...

Od tego czasu posiadam same wady (jakże ambitnie :)) - jestem bezkompromisową kurą domową, hedonistycznie oddaję się pracy świniopasa, radośnie podlewam kwiatki, posiadam swój osobisty koniec świata, który czasem przekraczam przeskakując przez płot i lądując na łące, wiążę sznurki w supełki, odczuwam respekt przed nowymi, pustymi notesami, mam pewien problem z czterolistnymi koniczynkami - ostatnio znajduję wyłącznie pięciolistne, głęboko wierzę w istnienie głosów z radia, uwielbiam Avishai Cohena, bardzo lubię bigos i creme brulee, z zapartym tchem śledzę gwiazdy i tranzyty planet, mieszkam w Łodzi.

I co bardzo ważne - nadal kocham fotografować a w wyrazie szczerego uznania dla wyżej wspomnianego wykładowcy, dziś - po latach - wysyłam do Chin zdjęcia herbaty własnoręcznie wyhodowanej w doniczce na kuchennym parapecie, planując, że jeszcze “pierogiem! pierogiem ich!”**

Same wady...

Kiedy było ich zbyt mało, zajęłam się ceramiką.

*Wydział Grafiki, Komunikacja Audiowizualna, WSHE w Łodzi.

** Powszechnie uznaną ojczyzną pierogów są Chiny, gdzie do dnia dzisiejszego, tą potrawą wita się Nowy Rok. Pierwszą ojczyzną pierogów w Europie były Włochy, gdzie sprowadził je Marco Polo. Do Polski potrawa dotarła w XIII wieku dzięki biskupowi Jackowi Odrowążowi, który zachwycił się nimi podczas pobytu w Kijowie.

Layer 14.png
Contact
bottom of page